Strony

piątek, 19 czerwca 2015


    Dobre chęci niestety nie wystarczą..
 

      fot. Aleksandra Siatecka 



Ponoć od przybytku głowa nie boli. A od intelektualnego tym bardziej. . 
Zatem z wypiekami na twarzy, najlepiej już z samego rana, żeby nie przegapić ważnych informacji, a nie daj Boże promocji! szukamy kolejnych szkoleń, warsztatów bądź inspirujących spotkań. Zapisujemy się oczywiście, uczestniczymy w nich, i wracamy z poczuciem dobrze spędzonego czasu. Bo ile wiadomości usłyszałyśmy, ile mamy po nich  energii! Co najmniej jak króliczek z popularnej niegdyś reklamy baterii :-) Po każdym takim babskim spotkaniu, endorfiny wylewaja się każdą komórką ciała, a banan na twarzy utrzymuje się  co najmniej kilka godzin. I to by było na tyle korzyści. A przynajmniej dla 90% uczestniczek.


Nie wiem czy to można już nazwać uzależnieniem, ale z pewnością "syndromem wiecznego studenta" Faktem jest, że chodzimy na pierdylion takich spotkań, a ze zdobytą wiedzą, kontaktami, obiecanymi sobie nawzajem współpracami, nie robimy absolutnie nic! Niby coś wiemy, niby kogoś poznamy, ale jeszcze czegoś brakuje do szczęscia. Jeszcze tylko pójdziemy tam i siam,  i wtedy to dopiero podbijemy świat! A świat dalej do wzięcia niestety,  bo pranie musimy zrobić, do lekarza z dzieckiem iść. I jeszcze koleżanka upiekla faworki,  zaprosiła na kawę, a nie wypada odmówić. .. I tak upływa dzień za dniem, z zazdrością patrzymy na świetnie prosperujace biznesy innych kobiet. Myślimy- wkrótce będzie mój czas! Jeszcze trochę, i coś zrobię, dam radę!. I muszę Was rozczarować, bo ten czas nigdy nie nastąpi, o ile nie zdecydujecie się przystąpić, od teorii do działania. I niby to takie proste. Mamy ustalony cel- to z warsztatów. Mamy plan działania, bo słyszałyśmy gdzieś na  szkoleniu, że bez niego ani rusz,  to zrobiłyśmy. I chęci też są, bo przecież nie dalej jak tydzień temu, było spotkanie motywujące do działania!!! No właśnie teraz część kulminacyjna- niby prosta, ale z niewyjaśnionych przyczyn nigdy nie następuje, a mianowicie DZIAŁANIE drogie panie! Niby sprawa oczywista, ale realna jak lot na księżyc. Bo lenistwo, złe nawyki oraz moje ulubione bliźniaki,  z którymi sama walczę, prokrastynacja i brak konsekwencji, uniemożliwiają nam  jakiekolwiek działanie.  A to właśnie DZIAŁANIE powoduje,  że coś się zmienia,  tworzy,  doskonali.  Tylko DZIAŁANIE, będzie zwieńczone sukcesem.  Nie ma drogi na skróty.  Chyba,  że odziedziczymy spadek, zrobimy skok na bank lub wygramy w totka. A do tego czasu działamy. A  jak się przemóc,  zwalczyć złe nawyki i przekuć na dobre,  to już innym razem .. A teraz sio z przed komputera,  i zdobytą wiedzę wykorzystujemy praktycznie. Bo dobrze wiecie, że samych sukcesów Wam życzę :)

 Więcej wpisów "Kobieta na FREElansie" znajdziecie TU




                                           





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz