Jessu!!! Ale mnie rajcują babskie spotkania!!
Tak sobie myślałam ostatnio, o co chodzi w tych babskich sabatach?
Bo kurcze co jak co, ale kupa słodyczy zawsze zostaje, czyli na jesć się nie przyszły.
Koleżanka zdradziła mi w sekrecie, że nawet jak zorganizowałabym warsztaty pastowania butów,
to by się zgłosiła...
A czemu??
Bo nie chodzi tu właśnie o to, że organizuję jakieś super-hiper warsztaty na których dzieją się cuda niestworzone. Ale o moc kobiecych spotkań przy kawie, ciepłych rozmów i uśmiechów. Takich
co ładują na co najmniej tydzień, uzależniają i powodują, ze chcemy więcej! Bo byciem króliczkiem
z reklamy Duracell, nie jest taką kiepską opcją na życie. A przynajmniej dla mnie :)
Dlatego tworzę, wymyślam, i ciągle mi mało. Bo kto tak mnie podładuje jak Wy?
Nikt!! Chyba, że jeszcze większa ilość Was <3
A teraz żeby nie zanudzać o właściwym, czyli relacji z warsztatów, gdzie wszystkie panie splątywały, rozplątywały supełki na rękach. A cały ten trud podjęły po to, aby stać się dumnymi posiadaczkami własnoręcznie zrobionego komina. Super mega ciepłego cudeńka na zimę.
Sprawczynią tych czarów, była energetyczna bomba- Ewa, właścicielka strony Kulka Szpulka
i miłośniczka tworzenia zarówno z tkaniny, jak i włóczki.
Zdradzę Wam w sekrecie, że Ewa będzie gościła w "WARSZTATOWO" dwa razy w m-cu.
Zatem w kontakcie!
Strony
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Asia. jest moc! :) Energetycznie :D
OdpowiedzUsuńOj jest kochana :)
UsuńNie mogę się doczekać następnych :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuń