Strony

środa, 4 lutego 2015

Lawendowe ukojenie, i moc glinek.

Kolejny zastrzyk energii oraz urody za nami;-)
Dzięki Ci Boże za babskie spotkania, które niewątpliwie ładują nasze akumulatory,  i dają siłę do działania. 3 luty był dniem, w którym miłośniczki kosmetyki naturalnej, dowiedziały się,  jak przygotować maseczkę oraz tonik, dopasowany do potrzeb  każdej skóry. Ja po drugim już spotkaniu stwierdzam, że jestem miłośniczką takiej pielęgnacji,  i jeszcze trochę,  a drogeria już na mnie nie zarobi!  Umiem robić peeling do ciała,  maseczki oraz tonik,  bez jakiejkolwiek  chemii!! A koszt minimalny,  zatem nasz portfel tego nie odczuje;-)
Po powrocie do domu,  zaraz użyłam moje cudeńka. Zapach tonik  lawendowego,  cudownie utulił mnie do snu....   I zapowiada się,  że następne  noce będą również aromatyczne.  Kolejne warsztaty w Gdańsku już w marcu, a jeszcze w lutym w Gdyni.  Zatem obserwujcie i czekajcie na dobre wieści.















1 komentarz :