Święta dobiegły końca. Za parę chwil nowy rok. A z nim nowe szanse, nowe możliwości i cały wór postanowień. Ambitnych, energetycznych, które trzeba zrealizować.
Koniec roku to również czas podsumowań, rozliczeń, oraz rachunku sumienia. Myślimy co nam wyszło, a co jeszcze trzeba "podrasowac". Podsumowując zeszły rok, mogę stwierdzić jedno-to był naprawdę dobry rok. Czas wielu zmian, wychodzenia ze strefy komfortu, nowych postanowień, oraz ciągłych wrażeń-oczywiście pozytywnych. Nie powiem, porażek również było całe mnóstwo! ! Ale jestem na tym etapie w życiu, że porażka absolutnie nie działa na mnie demotywująco! Wręcz przeciwnie, biorę się do kupy z prędkością światła, analizuje na trzeźwo, jaki błąd popełniłam. I idę dalej. Ku lepszemu. Bo wierzę, że na porażkach i błędach, uczymy się tego co przyniesie nam szczęście oraz spełnienie. Nie ma drogi na skróty! Nikt nie powie nam, co dla nas najlepsze, i jak to osiągnąć. Ale im więcej życie nam dokopie, tym bardziej zaprawi w boju. A i sukces będzie słodszy, bo poznaliśmy smak goryczy. .. Dlatego drogie koleżanki, potykajmy się, ale podnośmy, bogatsze o nową wiedzę i doświadczenie. I idźmy w kierunku, który obrałyśmy jako cel naszego życia! Bo każda ma swoją mapę idealną ♥ Tylko czasem brakuje jej kompasu, dobrze wytyczonej trasy, a może przewodnika, który ją już przemierzył. Kiedyś, dawno przed nami, a teraz pomoże nam obrać tą właściwą. I po to potrzebna nam wiedza, szkolenia,spotkania z innymi kobietami, aby mapa byłą jasna, skonkretyzowana, z wyraźnym celem.
Ja już mam zaplanowaną trasę na cały przyszły rok. Plan jest ambitny, bo i trasa daleka!!! Będzie trudno z pewnością, ale już się cieszę na tę wędrówkę. Nogi będą boleć, kto wie, może i odciski się zrobią? Będą z pewnością momenty, kiedy będę chciała wracać. Do sprawdzonych i komfortowych metod. Ale jak będzie słonecznie, to nawet się opalę!! Spalę trochę sadełka i świetnie się dotlenię...
To co, idziemy razem????
Więcej wpisów "Kobieta na FREElansie" znajdziecie TU
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz